Bydgoszczanka - PiotrP

Polskie szybowce i konstrukcje amatorskie
Przejdź do treści

Bydgoszczanka

Szybowce do 1945 > 1924 - 1926

Oblatany: 18.05.1925
Rozpiętość skrzydeł: 10,25 m
Długość: 6,5 m
Wysokość: 2,6 m
Powierzchnia skrzydeł: 15 m²
Wydłużenie skrzydeł: 7
Ciężar własny: 78 kg
Ciężar całkowity: 148 kg
Obciążenie powierzchni: 9,9 kG/m²

Foto: ze zbiorów Sławomira Krymskiego
Bydgoszczanka

Konstrukcja braci Stanisława i Mieczysława Działowskich. Szybowiec był budowany w warsztatach Szkoły Pilotów w Bydgoszczy gdzie  zatrudnieni byli konstruktorzy - i stąd też wywodzi się jego nazwa. Szybowiec brał udział w II Konkursie Szybowców na Oksywiu koło Gdyni (17.05 - 15.06.1925) z numerem konkursowym 2. W czasie trwania konkursu wylatano na nim 1 min i 12 s. W trakcie swojej krótkiej historii szybowiec był (na skutek uszkodzenia podczas startu) dwukrotnie przerabiany. Wpierw podniesiono ster kierunku a potem zamieniono podwozie kołowe na płozy. Na poniższym rysunku szybowiec w wersji z podwoziem kołowym..
Rys.: Roman Kiełpikowski
***********************************************************************************
A oto artykuł nadesłany mi przez kol. Tadeusza Jankowskiego - dziękuję! Artykuł, który ukazał się w piśmie " Skrzydła i Motor" numer 30-31 (162-163) z 1949 roku.
(Uwagę zwracają, wtedy obowiązkowe "wstawki propagandowe" )

ZAPOMNIANY KONSTRUKTOR

JERZY ZARĘBSKI

 
Jednym z najzdolniejszych polskich konstruktorów lotniczych okresu międzywojennego był Stanisław Działowski. Postać nadzwyczaj ciekawa, dziś niemal zupełnie zapomniana - zadziwia nas swą niesłychaną wprost energią i rzutkością w budowie szeregu prototypów samolotów, rekordowym czasem ich wykonania i częstotliwością ukazywania się nowych typów. Działowski, dawny praktykant ślusarski, później w wojsku majster lotniczy, sierżant i pilot-instruktor, był nie od parady entuzjastą lotnictwa. Swój entuzjazm obrócił na wybudowanie w ciągu 6 lat (od r. 1925 do 1931) pięciu prototypów samolotów słabosilnikowych i szybowca, zaprojektowanie czterech innych typów samolotów oraz prototypu powietrznej taksówki. Odliczając więc projekty niezrealizowane oraz budowę szybowca Działowski  dawał lotnictwu co rok przez 5 lat nowy typ samolotu własnej konstrukcji, wykonanego własnymi siłami i możliwościami. Pracę sierżanta Działowskiego oceniamy dziś bardzo wysoko. Praca ta była samodzielna, odbywała się wśród wymyślnych szykan i trudności ze strony sanacyjnych czynników oficjalnych. (podkreślenie autora strony ) Praca ta, mimo to, spełnia pragnienia jej wykonawcy, dała krajowi w efekcie pełnowartościowe maszyny turystyczne. Działowski nie od razu przystąpił do budowy samolotów. Pierwszym jego dziełem był szybowiec „Bydgoszczanka". Dobrze pomyślany od strony konstrukcyjnej, wyróżniający się wśród innych ówczesnych szybowców śmiałością pomysłów (sterowanie przy pomocy koła, płozy zamiast powszechnie stosowanych kół, celowa prostota konstrukcji) — szybowiec ten został przez Działowskiego zgłoszony do II Wszechpolskiego Konkursu Szybowców w Oksywiu, koło Gdyni (r. 1925). Niestety, na nic się zdał wysiłek konstrukcyjny Działowskiego: niewprawny pilot wykończył maszynę już po kilku lotach. Najdłuższy czas lotu uzyskany przez „Bydgoszczankę" na konkursie — l min. 12 sek., a największa odległość od miejsca startu — 500 m.
 
Wśród niewielu pożółkłych fotografii samolotów Działowskiego widzimy jego pierwszy prototyp DKD-1. Budowany w nadzwyczaj ciężkich warunkach wykończony został w początkach r. 1926 i w dniu l lutego tegoż roku został oblatany. Był to jeden z pierwszych samolotów słabosilnikowych w Polsce. Silnik do DKD-1 ma swą historię. Fundatorem jego (z braku innych) był bydgoski szewc Jan Krüger. Porwany entuzjazmem Działowskiego, zakupił dwucylindrowy silnik pochodzenia niemieckiego, typu Haacke 30 KM i ofiarował go konstruktorowi, który niezwłocznie zabudował go do gotowego już kadłuba. Samolot DKD-1 był dwu-miejscowym górnopłatem o rozpiętości 8,40 m, długości 4,50 m, wysokości 1,90 m, powierzchni skrzydła 12 m2 oraz ciężarze własnym 220 kg. Szybkość maszyny wynosiła 120 -km/godz, długość startu 80 m, długość dobiegu 100 m.
 
Następną konstrukcją Działowskiego jest jednomiejscowy górnopłat DKD-3. Wykończony w rekordowym czasie 9 tygodni, staje do I Konkursu Awionetek w Warszawie (rok 1927), gdzie uzyskuje 4 miejsce. Do zajęcia l miejsca nie dopuścił... silnik, odmawiając posłuszeństwa podczas próby przelotu. Wyniki pozostałych prób - w pełni kwalifikujące do zajęcia czołowego miejsca. DKD-3 posiadał rozpiętość skrzydeł 8,40 m, długość 5,20 m, wysokość 2,10 m, ciężar własny 240 kg, ciężar w locie 380 kg, powierzchnię nośną 12 m², silnik Anzani 45 KM, 6-cylindrowy gwiaździsty. Szybkość maksymalna 125 km/godz, podróżna - 110 km/godz, długość startu 60m, dobiegu 50 m, pułap 3 800 m, czas montażu i demontażu 12 min 13 sek.
 

Drugi Krajowy Konkurs Samolotów Turystycznych w Warszawie (r. 1928) staje się triumfem Działowskiego. Wystawia on do zawodów dwa nowe typy dwumiejscowych górnopłatów, różniących się silnikami: DKD-IV i DKD-IV bis oraz DKD-3. W wyniku zawodów DKD-IV bierze pierwsze miejsce, DKD-IV bis trzecie, zaś DKD-3 piąte na ogólną liczbę 14 konkurentów. DKD-IV posiadał silnik Anzani 45 KM, DKD-IV bis silnik Siemens & Halske 55 KM. Obydwa typy wyróżniały się nowoczesnymi kształtami oraz starannością i estetyką wykonania. Charakterystyka DKD-IV i DKD-IV bis: rozpiętość 9 m, długość 5,60 m, wysokość 2,20 m, powierzchnia skrzydła 14 m², ciężar własny 260 i 280 kg, szybkość maksymalna 125 i 140 km/godz.
 
Dalsze konstrukcje Działowskiego to DKD-V (wykonany) oraz DKD-X (DKD-VI, VII, VIII i IX — niezrealizowane z braku funduszów).
 
DKD-X, nazwany „Aeromobilem", został zaprojektowany w r. 1931. Miał on służyć jako taksówka powietrzna, samolot sanitarny, łącznikowy lub po odjęciu skrzydła; i tylnej części kadłuba jako zwykły pojazd mechaniczny. Działowski zdążył wykonać jedynie kadłub i podwozie, gdy pracę musiał wstrzymać. Powód — brak funduszów! DKD-X miał mieć dwa silniki: jeden do lotu Napier-Lion o mocy 200 KM, drugi o mocy 12 KM, dwucylindrowy do poruszania pojazdu na ziemi. Praca Działowskiego była olbrzymia i tym bardziej wartościowa, że odbywała się w ciężkich warunkach i bez efektywnej pomocy ze strony państwa. Jest ona świadectwem, jak wiele może dać z siebie człowiek, konsekwentnie i z całej siły dążący do celu.
 
Dziś takich ludzi jak Działowski - wynalazców i racjonalizatorów - otacza opieka naszego ludowego państwa, zrodzonego z idei Manifestu PKWN. (podkreślenie autora strony )
***********************************************************************************
Nadesłana przez Pana Aleksandra Srebrakowskiego z Wrocławia (- dziękuję!) fotokopia strony z czasopisma: "Wiarus" 1931, nr 37, s. 793, z artykułem poświęconym Aeromobilowi braci Działowskich, konstruktorów "Bydgoszczanki". Czasopismo "Wiarus" nosiło podtytuł: Organ Podoficerów Wojska Lądowego i Marynarki Wojennej, był tygodnikiem ilustrowanym przeznaczonym dla podoficerów Wojska Polskiego.



"Slkrzydlata Polska" 34/ 1955 Zdzisław Gryglicki

© Piotr Piechowski
since 2002

Wróć do spisu treści